Emocje, żagle i morze, czyli środek sezonu regatowego.
Regaty Orvaldi B8 w ramach Regaty ENERGA NORD CUP Gdańsk zaliczamy do udanych.
Dość zmienne warunki pogodowe, prawie dwadzieścia jachtów na starcie i ponad 120 mil morskich na południowym Bałtyku. To była zapowiedź ciekawej rywalizacji pod żaglami.
Kierunek wiatru nie dawał pola do popisu taktyce, ale zmuszał do zachowania koncentracji szczególnie w obszarze trymu żagli. Wszystkie jachty żeglowały bardzo szybko, na poziomie swoich granicznych prędkości konstrukcyjnych (w dużym stopniu zależna od długości linii wodnej jachtu). Nie można było zatem pozwolić sobie na odpuszczanie. Wiatr od słabego na starcie, do porywów dochodzących do 25 węzłów w połowie trasy między Górkami Zachodnimi, a platformą wiertniczą B8. Ostatnie dwie mile w deszczu, słabym wietrze, fanfarami burzowymi i halsówką na Martwej Wiśle. Warto było.
Załoga stanęła na wysokości zadania. Dość mokre warunki, bez wystarczającego snu i na trochę rozkołysanym Bałtyku, nie zepsuły radości z żeglowania i rywalizacji. Może nawet doprawiły ją i podbiły wszystkie wrażenia.
Z kronikarskiego obowiązku dodamy, że wygraliśmy te regaty. Załodze dziękujemy i bardzo gratulujemy.
W załączeniu kilka fotek od organizatora. Autorem tych i wielu ciekawych zdjęć jest Bartosz Modelski
ps. s/y Sailing Factory, czyli nasza Różowa Dama, zwana też Różową Panterą przez ostatnie kilka tygodni miała odświeżaną szatę. To co było w tym najpiękniejsze zostawiliśmy.




